Ibuprofen i diklofenak na cenzurowanym - NLPZ a zawał serca
22.03.2017NLPZ to niesteroidowe leki przeciwzapalne, które należą do najpopularniejszych preparatów przeciwbólowych oraz przeciwgorączkowych. Są one dostępne bez recepty w aptekach, a także w sklepach i na stacjach benzynowych. Najnowsze badania donoszą jednak, że działania niepożądane ibuprofenu i diklofenaku są o wiele groźniejsze, niż sądzono dotychczas, zwiększają bowiem ryzyko ataku serca – odpowiednio o 31% i 51%!
Czym jest ibuprofen i diklofenak?
Obie substancje należą do niesteroidowych leków przeciwzapalnych, które do tej pory uznawane były za stosunkowo bezpieczne i skuteczne substancje przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Występują one w popularnych tabletkach i maściach przeciwbólowych oraz preparatach zwalczających pierwsze objawy przeziębienia. Obie substancje są pochodnymi kwasów organicznych: ibuprofen – kwasu propionowego, a diklofenak – kwasu aminofenylooctowego. Ibuprofen i diklofenak cechują się – jak wszystkie substancje z grupy NLPZ – mechanizmem działania polegającym na hamowaniu aktywności dwóch cyklooksygenaz – COX-1, która warunkuje syntezę prostaglandyn fizjologicznych i COX-2, która uczestniczy w produkcji prostaglandyn prozapalnych, przy czym diklofenak wykazuje większe powinowactwo do COX-1 niż COX-2. Z punktu widzenia najnowszych doniesień ze świata nauki ważna jest także zdolność ibuprofenu i diklofenaku do hamowania agregacji płytek krwi, a zatem do zaburzenia procesu jej krzepnięcia.
Bezpieczny czy niebezpieczny?
Ibuprofen i diklofenak cieszą się renomą u pacjentów ze względu na skuteczność. Profesor Gislason uważa jednak, że przyczyną popularności leków z grupy NLPZ, w dużej mierze jest ich łatwa dostępność, która stanowi jasny komunikat, że są one w pełni bezpieczne. Duński naukowiec zwraca uwagę na to, że jego badania wyraźnie ukazały groźne oblicze NLPZ i stwierdza: „Nie sądzę, by te leki powinny być sprzedawane w supermarketach czy na stacjach benzynowych, gdzie nikt nie jest w stanie profesjonalnie doradzić, jak powinno się ich używać”. Profesor Gislason wskazuje także na potrzebę ograniczenia dawki leku, w jego opinii preparaty często zawierają zbyt dużą ilość substancji czynnej, jest to o tyle ważne, że pacjenci nie zawsze przestrzegają zaleceń dotyczących dawkowania. Według duńskiego badacza stosowanie NLPZ powinno być zawsze konsultowane z lekarzem, a dzienna maksymalna dawka ibuprofenu nie powinna przekraczać 1200mg. Co ważne, profesor kopenhaskiego Uniwersytetu podkreśla, że NLPZ nie nadają się do leczenia pacjentów z chorobami układu krążenia oraz osób znajdujących się w grupie ryzyka.
To nie pierwsze takie badania!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że to nie są pierwsze doniesienia o szkodliwym wpływie NLPZ na układ sercowo-naczyniowy. Nieco wcześniej, we wrześniowym numerze British Medical Journal znalazł się artykuł poświęcony badaniom, które wykazują powiązanie między stosowaniem niesteroidowych leków przeciwzapalnych a wzrostem ryzyka rozwoju wad kardiologicznych. Badania te były zakrojone na dużą skalę, podobnie jak badania profesora Gislasona. Tak istotne i zbliżone wyniki uzyskane w dwóch niezależnych ośrodkach potwierdzają, że bezpieczeństwo stosowania NLPZ bez ograniczeń stoi pod znakiem zapytania.
W świetle najnowszych danych na nowo należy zastanowić się nad wolnym dostępem do leków NLPZ, tym bardziej że naukowcy zwracają uwagę na to, jak poważnym zagrożeniem dla życia może być niekontrolowany dostęp do leków zawierających ibuprofen i diklofenak.
Autor: Ewa Krulicka, i-Apteka.pl
Czym jest ibuprofen i diklofenak?
Obie substancje należą do niesteroidowych leków przeciwzapalnych, które do tej pory uznawane były za stosunkowo bezpieczne i skuteczne substancje przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe. Występują one w popularnych tabletkach i maściach przeciwbólowych oraz preparatach zwalczających pierwsze objawy przeziębienia. Obie substancje są pochodnymi kwasów organicznych: ibuprofen – kwasu propionowego, a diklofenak – kwasu aminofenylooctowego. Ibuprofen i diklofenak cechują się – jak wszystkie substancje z grupy NLPZ – mechanizmem działania polegającym na hamowaniu aktywności dwóch cyklooksygenaz – COX-1, która warunkuje syntezę prostaglandyn fizjologicznych i COX-2, która uczestniczy w produkcji prostaglandyn prozapalnych, przy czym diklofenak wykazuje większe powinowactwo do COX-1 niż COX-2. Z punktu widzenia najnowszych doniesień ze świata nauki ważna jest także zdolność ibuprofenu i diklofenaku do hamowania agregacji płytek krwi, a zatem do zaburzenia procesu jej krzepnięcia.
Ibuprofen i diklofenak pod lupą Duńczyków
Profesor Gunnar Gislason z Uniwersytetu w Kopenhadze zbadał zależność pomiędzy stosowaniem leków z grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych a zawałem serca (więcej dowiesz się tu). Wyniki opublikowano w ostatnich dniach w prestiżowym European Heart Journal. Badanie zostało przeprowadzone na niemal 29 000 Duńczyków, którzy przeszli zawał serca w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku. Rezultaty badań są przerażające – udowodniono bowiem, że ibuprofen zwiększa ryzyko zawału o 31%, a diklofenak nawet o 51%! Oznacza to, że jedne z najpopularniejszych i najchętniej stosowanych substancji leczniczych wykazują bardzo negatywne skutki dla zdrowia. Ekspert portalu i-Apteka.pl dodaje: „O ile szkodliwość NLPZ wydaje się oczywista w świetle przytoczonych badań, o tyle dalszych prac wymaga określenie mechanizmu warunkującego podwyższone ryzyko zawału serca, abyśmy mogli skutecznie wyeliminować to potencjalne zagrożenie lub umieli skutecznie mu przeciwdziałać. Według profesora Gislasona łączy się ono z wpływem NLPZ na proces krzepnięcia krwi”.Bezpieczny czy niebezpieczny?
Ibuprofen i diklofenak cieszą się renomą u pacjentów ze względu na skuteczność. Profesor Gislason uważa jednak, że przyczyną popularności leków z grupy NLPZ, w dużej mierze jest ich łatwa dostępność, która stanowi jasny komunikat, że są one w pełni bezpieczne. Duński naukowiec zwraca uwagę na to, że jego badania wyraźnie ukazały groźne oblicze NLPZ i stwierdza: „Nie sądzę, by te leki powinny być sprzedawane w supermarketach czy na stacjach benzynowych, gdzie nikt nie jest w stanie profesjonalnie doradzić, jak powinno się ich używać”. Profesor Gislason wskazuje także na potrzebę ograniczenia dawki leku, w jego opinii preparaty często zawierają zbyt dużą ilość substancji czynnej, jest to o tyle ważne, że pacjenci nie zawsze przestrzegają zaleceń dotyczących dawkowania. Według duńskiego badacza stosowanie NLPZ powinno być zawsze konsultowane z lekarzem, a dzienna maksymalna dawka ibuprofenu nie powinna przekraczać 1200mg. Co ważne, profesor kopenhaskiego Uniwersytetu podkreśla, że NLPZ nie nadają się do leczenia pacjentów z chorobami układu krążenia oraz osób znajdujących się w grupie ryzyka.
To nie pierwsze takie badania!
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że to nie są pierwsze doniesienia o szkodliwym wpływie NLPZ na układ sercowo-naczyniowy. Nieco wcześniej, we wrześniowym numerze British Medical Journal znalazł się artykuł poświęcony badaniom, które wykazują powiązanie między stosowaniem niesteroidowych leków przeciwzapalnych a wzrostem ryzyka rozwoju wad kardiologicznych. Badania te były zakrojone na dużą skalę, podobnie jak badania profesora Gislasona. Tak istotne i zbliżone wyniki uzyskane w dwóch niezależnych ośrodkach potwierdzają, że bezpieczeństwo stosowania NLPZ bez ograniczeń stoi pod znakiem zapytania.
W świetle najnowszych danych na nowo należy zastanowić się nad wolnym dostępem do leków NLPZ, tym bardziej że naukowcy zwracają uwagę na to, jak poważnym zagrożeniem dla życia może być niekontrolowany dostęp do leków zawierających ibuprofen i diklofenak.
Autor: Ewa Krulicka, i-Apteka.pl
Polecane wpisy
Pokaż więcej wpisów z
Marzec 2017
Polecane produkty
Podziel się swoim komentarzem z innymi